Z przeprowadzonej przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Drogowego sondy wynika, że 2/3 polskich kierowców rozmawia przez telefon w trakcie jazdy autem. Dziś opublikowano raport, który na podstawie badań pokazuje, jak wygląda ta kwestia.
Pod lupę wzięto ponad 102 tysiące polskich kierowców. Okazało się, że 4,1% kierujących samochodami osobowymi, prowadziło rozmowę przez komórkę. Najczęściej zdarzało się to w województwach dolnośląskim, mazowieckim i pomorskim. Najrzadziej w warmińsko-mazurskim, lubuskim i łódzkim.
Mogłoby się wydawać, że 4,1% to mało. Należy jednak pamiętać, że w badaniu wzięto pod uwagę tylko część kierowców. A jakie wnioski dotyczące korzystania z telefonu komórkowego można wysnuć z innych źródeł? Niepokojące.
W ubiegłym roku jazda z telefonem przy uchu dla ponad 120 tysięcy osób skończyła się mandatem. To prawie 4 razy więcej, niż dwa lata wcześniej. Co więcej, sonda przeprowadzona przez KRBRD pokazała, że 64% kierowców dopuszcza się tego wykroczenia (26% rzadko, 27% czasami, 7% często i 4% bardzo często). Najczęściej problem ten dotyczy osób młodych, między 18, a 24 rokiem życia.
Rozmowa przez telefon w trakcie jazdy samochodem jest niebezpieczna z dwóch powodów. Po pierwsze, rozprasza kierowcę, a często jest to czynnik, który prowadzi do wypadku. Po drugie, jeśli kierujący trzyma komórkę przy uchu (a tylko taka forma korzystania jest karana), traci możliwość szybkiego zareagowania na pojawiające się na drodze zagrożenie.