Opłaty za autostrady w Niemczech

Informowaliśmy już, że Niemcy postanowili wprowadzić myto za poruszanie się po tamtejszych autostradach. Komisja Europejska wszczęła postępowanie mające wyjaśnić, czy nasi sąsiedzi nie złamali prawa decydując się na takie regulacje. Chodzi głównie o dyskryminację cudzoziemców.

Nowe przepisy regulujące opłąty za niemieckie drogi mają wejść w życie w 2016 roku. Nie wiadomo jednak, kiedy myto zacznie być pobierane.

Opłata za przejazd niemiecką autosradą

Kierowcy samochodów osobowych będą musieli zapłacić za przejazd tego typu drogą (dziś jest on dla nich bezpłatny). Tyczy się to zarówno Niemców, jak i cudzoziemców. Z jedną różnicą - Niemcy będą mogli uiścić tylko opłatę roczną, ale jednocześnie zostanie im ona zwrócona w postaci obniżki podatku samochodowego. I właśnie do tych regulacji zastrzeżenia ma Komisja Europejska, która twierdzi, że to zakrawa o dyskryminację ze względu na narodowość. Co więcej KE wskazuje, że opłaty krótkoterminowe, z których najczęściej korzystają cudzoziemcy, są nieproporcjonalnie drogie w stosunku do rocznych.

Winiety w Niemczech

U naszych zachodnich sąsiadów mają obowiązywać trzy rodzaje opłat: 10-dniowa (5-15 euro), 2-miesięczna (16-30 euro) oraz roczna (do 130 euro). Jej kwoata ma być uzależniona od wpływu pojazdu na środowisko oraz oczywiście pojemności silnika.

Opłaty na polskich autostradach

Można mieć do Niemców pretensje o to, że wprowadzają myto. Przyzwyczailiśmy się bowiem już do ich dobrych, a przy tym bezpłatnych autostrad. Warto jednak porównać kwoty winiet, które pozwalają na przejechanie dowolnej liczby kilometrów w określonym czasie ze zjawiskiem, jakim są płatne autostady w Polsce. Niejeden rodzimy kierowca chętnie zapłaciłby kwotę tego rzędu (nawet po przeliczeniu na złotówki), zamiast uiszczać ogromne sumy na bramkach.