Kolejny samochód bez kierowcy

Pisaliśmy już na naszych łamach o autach, które mogą poruszać się bez ingerencji człowieka. W Europie z takich innowacji słynie Volvo. Okazuje się jednak, że również niemieccy inżynierowie chcą sięgnąć po tego typu rozwiązania. Użyją ich w nowym Audi A8.

Audi wypuściło już trzy generacje modelu A8. Najnowsza o nazwie D4 zadebiutowała cztery lata temu. Zawsze był to samochód luksusowy. W ostatnich latach w tym segmencie zrobiło się jednak tłoczno. Czym Niemcy chcą przyciągnąć majętnych klientów do swojego nowego dzieła?

Audi A8 otrzyma zestaw czujników, kamer i radarów, które pozwolą na prowadzenie pojazdu bez udziału kierowcy. Prawdopodobnie na początku możliwa będzie tylko jazda po mieście z maksymalną prędkością 60 km/h. Jeśli jednak rozwiązanie się sprawdzi, niewykluczone że będzie mogło być wykorzystywane też na szerszą skalę.

Ale to nie wszystko. Wewnątrz zostaną zamontowane organiczne diody LED, dzięki którym akcesoria będą mogły być obsługiwane za pomocą gestów. Mowa tu np. o nawiązaniu rozmowy telefonicznej, skręceniu klimatyzacji, czy włączeniu muzyki.

Z wyglądu nowe A8 ma przypominać prototypowy model Audi Prologue (na zdjęciu). Pod maską będą pracowały silniki z elektrycznymi turbosprężarkami.

Czy to wszystko sprawi, że Audi A8 sprawdzi się, jako najlepsza limuzyna dla prezesów? To się okaże. Póki co, trzeba czekać na premierę tego modelu.