Polski rząd dopłaca do zakupu nowych mieszkań, by napędzić obroty w branży deweloperskiej. Gabinet Mariano Roya liczy na to, że finansując część wydatków na nowy samochód, ożywi rynek motoryzacyjny za Pirenejami. Takie rozwiązanie ma też podłoże ekologiczne.
Hiszpański rząd chce dopłacać swoim obywatelom do zakupu nowych aut z kilku powodów. Po pierwsze, chodzi o ekologię. Nowe samochody emitują bowiem do atmosfery mniejsze ilości CO2. Dzieje się tak zarówno dzięki specjalnym filtrom, jak i nowym technologiom, które równocześnie pozwalają na obniżenie spalania. Po drugie, Hiszpania wciąż boleśnie przeżywa skutki kryzysu ekonomicznego. Cierpi na nim również branża motoryzacyjna, a przede wszystkim salony handlujące nowymi autami. W ostatnich latach na skutek drastycznego spadku sprzedaży takich pojazdów, pracę straciło wiele osób, pracujących w tej branży.
Każdy Hiszpan, który zezłomuje swój stary samochód, będzie mógł liczyć na dopłatę do nowego w wysokości 2 tys. euro. To wszystko pod warunkiem, że nowy pojazd będzie zużywał mniej benzyny, niż stary.
Dopłaty do zakupu nowych aut wprowadził swego czasu również rząd Niemiec. Okazało się przy tym, że nasi zachodni sąsiedzi skorzystali z okazji, by wesprzeć dilerów z...Polski. Korzystny kurs euro w stosunku do złotego sprawił, że Niemcy chętnie przyjeżdżali do naszego kraju, by kupić tu nowy samochód.