Czy wiesz, ile wynosi mandat za przekroczenie prędkości? Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się pomyśleć: „To tylko 10 km/h więcej, co się może stać”? Jeśli tak – witaj w klubie. Klubie kierowców, którzy raz czy drugi dali się ponieść urokowi pustej drogi i zbyt lekkiej nogi na pedale gazu. Ale w dzisiejszych czasach taki „drobny grzeszek” może kosztować więcej, niż weekendowy pobyt w spa. Więc zanim znów naciśniesz gaz, warto zadać sobie pytanie: ile wynosi mandat za przekroczenie prędkości?
Z tego artykułu dowiesz się:
Każdy z nas chociaż raz w życiu przekroczył prędkość, prawda? Nawet jeśli to było tylko o te „kilka kilometrów na godzinę”, zawsze pojawia się to uczucie niepewności: „A co jeśli ktoś mnie złapie?”. Niestety, od kilku lat, nasze obawy mają coraz bardziej realny wymiar, bo w Polsce mandaty za przekroczenie prędkości rosną z roku na rok. I tak, o ile jeszcze kilka lat temu, kierowcy mogli liczyć na niższe kary, teraz nie ma już miejsca na taryfę ulgową. Czas na przyzwyczajenie się do nowego porządku!
W Polsce zgodnie z nowymi przepisami, prawo jazdy może zostać odebrane za przekroczenie prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowanym. Jest to dość surowa kara, ale ma na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach. Tego typu przepis wprowadzono po to, by ukrócić brawurową jazdę, szczególnie w miejscach, gdzie w grę wchodzi życie i zdrowie nie tylko kierowcy, ale także pieszych i innych uczestników ruchu drogowego.
Nowe przepisy, które weszły w życie w ostatnich latach, zmieniły nie tylko wysokość mandatów, ale też całą filozofię jazdy w Polsce. Teraz każdy kilometr powyżej limitu to potencjalna bomba finansowa z opóźnionym zapłonem.
Ile wynosi mandat za przekroczenie 10 km na godzinę? W czasach „starego taryfikatora” wielu kierowców śmiało ryzykowało drobne przekroczenia prędkości. Kiedyś – symboliczne 50 zł. Dziś nadal 50 zł, ale z bonusowymi 2 punktami karnymi. Brzmi niegroźnie? To tylko początek.
Tu już nie jest tak różowo. Za przekroczenie 20 km na godzinę trzeba zapłacić 200 zł i przyjąć 3 punkty karne na konto. I znowu – mówimy o sytuacji w terenie niezabudowanym. Gdy w grę wchodzi teren zabudowany, kwoty skaczą jak piłeczka kauczukowa.
Właśnie – ile wynosi mandat za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym? Przykład: 31-40 km/h powyżej limitu w mieście to 800 zł mandatu i aż 9 punktów karnych. A przy recydywie – kwota podwaja się do 1600 zł. Czyli tyle, co dobry telewizor albo... miesiąc wynajmu mieszkania w mniejszym mieście.
Wjeżdżasz w strefę 30, ale myślisz sobie – nikt nie jedzie 30 km/h, jadę 45. Co się może stać? No cóż, ile wynosi mandat za przekroczenie prędkości o 15 km? To 100 zł i 2 punkty karne. Niby nie dramat, ale biorąc pod uwagę, że fotoradar nie rozpoznaje ironii ani sytuacji awaryjnych – licz się z tym, że do domu możesz wrócić z kosztowną „pamiątką”.
Ile wynosi mandat za przekroczenie prędkości o 30 km? Już całkiem sporo. 400 zł i 7 punktów karnych. To taka granica, za którą zaczynasz być postrzegany przez system jako „niebezpieczny kierowca”. A jeśli zrobiłeś to nie po raz pierwszy? Mandat może wzrosnąć do 800 zł. I nagle ten szybki dojazd do pracy przestaje być taki opłacalny.
Warto pamiętać o jednej ważnej rzeczy: mandat przychodzi na właściciela auta. Ale jeśli akurat jeździsz samochodem z wypożyczalni – to Ty jesteś kierowcą, który ponosi odpowiedzialność. Dlatego korzystając z usług takich firm jak wypożyczalnia samochodów, pamiętaj, że regulamin jasno określa zasady – a wszelkie koszty mandatów czy punktów są przekazywane kierującemu.
Jeśli potrzebujesz auta tylko na weekend – świetnym rozwiązaniem jest wynajem aut krótkoterminowy. Na dłużej? Skorzystaj z opcji wynajem aut średnioterminowy. A może chcesz mieć auto do dyspozycji przez wiele miesięcy, bez zobowiązań leasingowych? Wtedy najlepszy będzie wynajem długoterminowy samochodów. Wszystko wygodne, legalne i... pod warunkiem – zgodne z przepisami.
Trzeba uczciwie przyznać – nowe stawki mandatów mają sens. Może nie zawsze są sprawiedliwe, może czasem bolą za bardzo, ale... działają. Kierowcy zaczęli zdejmować nogę z gazu. Statystyki wypadków powoli spadają. I choć wielu kierowców narzeka, że „Polska to nie Niemcy”, a ograniczenia są przesadzone, prawda jest brutalna: u nas nikt nie uczy się pokory przy 200 km/h na autobahnie. U nas uczy się jej na własnym błędzie i... blankiecie z mandatem.
Wystarczy jeden moment nieuwagi, jeden zakręt wzięty o ułamek sekundy za wcześnie, żeby wszystko się zmieniło – dla nas albo dla kogoś, kto miał pecha być w złym miejscu o złym czasie. A nawet jeśli nic się nie stanie – po co tracić tysiąc złotych na mandat, skoro za te pieniądze można zabrać rodzinę na weekend nad morzem albo wymienić opony.
Dlatego dziś, kiedy pytasz: ile wynosi mandat za przekroczenie prędkości, odpowiadam z uśmiechem: „Za dużo, by było warto”. Niech ten tekst będzie Twoją przypominajką. Bo szybkość może być przyjemna – ale jeszcze przyjemniejsze jest życie bez mandatów, bez punktów i... bez wyrzutów sumienia.